"Kazał przed sobą klękać”. Szokujące relacje ws. rektora Collegium Humanum
Na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące wstrząsających praktyk na uczelni zarządzanej przez Pawła Cz.
Newsweek, który od kilku tygodni zajmuje się sprawą, cytuje relacje pracowników Collegium Humanum, które mrożą krew w żyłach:
"Próbował przytulać i całować. Łapał mnie za genitalia" - mówi jeden z byłych pracowników.
Kolejna była pracownica podkreśla, że poczuła gigantyczną ulgę, gdy tylko dowiedziała się o aresztowaniu rektora. Dodaje przy tym, że ta ulga miesza się jednak z ogromnym lękiem.
"Bo Collegium Humanum to nie był tylko biznes polegający na drukowaniu fałszywych dyplomów, to było przede wszystkim niszczenie ludzi" - przyznaje były inny były zatrudniony.
Jako rektor, Paweł Cz. miał początkowo komplementować każdego nowego pracownika, dawać niewielką premię lub podwyżkę, obiecywać kolejną. Następnie rozpoczynała się prawdziwa gehenna.
"Zapraszał mnie do gabinetu pod pretekstem szkolenia, a tam próbował przytulać i całować. Łapał mnie za genitalia. Nie protestowałem, zależało mi na pracy" - opowiada jeden z byłych pracowników.
Rektor miał sam siebie nazywać mobberem
Według relacji innej osoby: "Potrafił powiedzieć do pracownika, że ma klęknąć i go przepraszać"
Kolejne osób potwierdza skandaliczną sytuację, która zaistniała podczas kolacji z okazji Dnia Kobiet, kiedy to rektor przywołał na środek 20-letnią dziewczynę i oznajmił, że jeden z księży nadał jej przydomek "cytata", co doprowadziło ją do łez.
Z informacji przekazanych przez rozmówców tygodnika wynika, że rektor miał zwyczaj zatrudniać atrakcyjnych, młodych mężczyzn, zapraszać ich na wspólne wyjazdy, "jak będą grzeczni”, inicjować kontakt na portalach randkowych. Ponadto miał również przesyłać pracownikom swoje zdjęcia: "w bieliźnie lub bez, z obnażonym torsem, z drogim szampanem trzymanym na kroczu".
Zarzuty popełnienia 30 przestępstw
W śledztwie dotyczącym afery Collegium Humanum CBA zatrzymało już 7 osób. Pawłowi Cz. postawione zostały zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. W sumie usłyszał on 30 przestępstw polegających przede wszystkim na przyjmowaniu łapówek w zamian za wystawianie "lewych" dyplomów ukończenia studiów podyplomowych oraz "seksualnego wykorzystania stosunku zależności i znęcania się nad innymi osobami". Prokuratura oskarża Cz. także o kierowanie gróźb wobec świadków w celu wywarcia wpływu na ich zeznania w sprawie.