Tak radni PiS zarabiali miliony na państwowych instytucjach
Praca dla samorządów ich nie interesuje. Chodzi o skok na kasę. Aż 124 z 221 radnych PiS zasiadających w sejmikach wojewódzkich zostało zatrudnionych w spółkach należących do Skarbu Państwa, agencjach rolnych oraz innych organizacjach podległych rządowi.
Wirtualna Polska ujawniła listę płac nominatów PiS zarabiających w spółkach z udziałem państwa oraz państwowych agencji, instytucji i urzędów. Skala tego procederu przebiła najśmielsze oczekiwania. Poniżej prezentujemy najbardziej skandaliczne przypadki ludzi PiS, którzy uwłaszczyli się na państwowej kasie.
"Dojna Zmiana"
Marcin Pawlicki, lider radnych PiS w Szczecinie, bliski współpracownik Joachima Brudzińskiego, został doradcą zarządu Enei ds. promocji na początku 2019 roku. Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez portal poufnarozmowa.com, Pawlicki przesłał Brudzińskiemu swoje CV krótko po objęciu stanowiska. Niedługo potem został również mianowany do rady nadzorczej Grupy Azoty, a następnie do zarządu Enei. W latach 2019-2022 spółki te wypłaciły mu łącznie prawie 2,5 mln zł wynagrodzenia, a informacje o jego zarobkach za lata 2023 i 2024 zostaną ujawnione wkrótce. Funkcję w Enei stracił w lutym bieżącego roku.
Tomasz Szczegielniak, radny PiS z warszawskiej dzielnicy Mokotów, powiązany z Jackiem Sasinem, do 2022 roku zarobił niemal 2,4 mln zł, pełniąc funkcję członka zarządu Enei, a później wiceprezesa Tauronu. Podobnie jak Pawlicki, został odwołany z tej pozycji w lutym 2024.
Michał Maziarka, przewodniczący rady powiatu dębickiego i członek rady nadzorczej Grupy Azoty od 2020 roku, zarobił do końca 2022 roku 464 tys. zł. Ireneusz Purgacz, przewodniczący Rady Miejskiej w Pułtusku, zarobił łącznie 790 tys. zł, zaś Dariusz Figura, wiceprzewodniczący Rady Warszawy, otrzymał 495 tys. zł za pracę w radzie nadzorczej Lotosu.
Grupa samorządowców, która zrezygnowała z mandatów w trakcie kadencji, również zgromadziła znaczne dochody. Wśród nich byli ludzie Sasina, jak Robert Perkowski, były przewodniczący rady powiatu wołomińskiego (ponad 4,1 mln zł z Orlenu i PGNiG) i były radny Wołomina Ryszard Madziar (195 tys. zł z Tauronu), oraz byli radni sejmików: Tomasz Zdzikot, Paweł Mucha i obecny poseł Paweł Sałek, których dochody również sięgały setek tysięcy złotych.
Ponad połowa radnych zarabiała jednocześnie w państwowych spółkach
Spośród 221 radnych PiS w sejmikach wojewódzkich, aż 124 zajmowało stanowiska w radach nadzorczych i zarządach państwowych spółek oraz w różnych instytucjach i agencjach rządowych. Analiza Wirtualnej Polski obejmuje dochody z lat 2018-2022, bez uwzględnienia dochodów za rok 2023, na które oświadczenia majątkowe nie zostały jeszcze złożone. Warto zaznaczyć, że prezentowane kwoty dotyczą tylko wynagrodzeń z państwowych spółek, agencji i instytucji, nie uwzględniając diety radnych, innych źródeł dochodu, przychodów z najmu czy działalności gospodarczej oraz emerytur.
Top 10 radnych, którzy zarobili najwięcej:
- Adam Wojciech Sekściński zarobił 2 118 515 zł – radny sejmiku podlaskiego. Początki kariery w spółdzielni mleczarskiej, później prezes KRUS, a następnie w zarządach spółek Orlen Paliwa, Lotos Oil oraz Enea Trading i Enea Power.
- Ireneusz Rogowski z inkasem 1 967 472 zł – radny sejmiku zachodniopomorskiego. Magister informatyki i ekonometrii, porzucił stanowisko starosty, by zasiąść w spółce córce Enei.
- Paweł Kura z dochodem 1 616 755 zł – radny sejmiku dolnośląskiego. Z przeszłością w ARiMR, objął stanowisko dyrektora w KGHM i rady nadzorczej Zagłębia Lubin.
- Józef Gawron zarobił 1 566 468 zł – radny sejmiku małopolskiego. Kariera w Tauronie i Kopalni Wapienia "Czatkowice", członek rady nadzorczej Kopalni Soli Bochnia.
- Jakub Kowalski z zarobkami 1 543 000 zł – radny sejmiku mazowieckiego. Wiceprezes Polskiej Spółki Gazownictwa i rady nadzorczej spółki PZU Zdrowie.
- Rafał Romanowski z dochodem 1 500 000 zł – były radny sejmiku mazowieckiego. Sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, pełnomocnik zarządu Krajowej Spółki Cukrowej i członek rady nadzorczej Krajowego Zasobu Nieruchomości, zrezygnował z mandatu radnego w 2020.
- Józef Kubica zarobił 1 452 362 zł – radny sejmiku śląskiego. Od inżyniera nadzoru do szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych i dyrektora generalnego Lasów.
- Maria Fajger z dochodem 1 449 000 zł – radna sejmiku podkarpackiego. Inżynier rolnictwa, wiceprezeska, a następnie prezeska ARiMR.
- Grzegorz Kierozalski zarobił 1 376 333 zł – radny sejmiku warmińsko-mazurskiego. Dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, członek rad nadzorczych w Energi Obrót i Pomorskim Hurtowym Centrum Rolno-Spożywczym.
- Stefan Traczyk z dochodem 1 334 000 zł – od nadleśniczego do członka zarządu Enea Nowa Energia.
Hurtowe zatrudnienia w agencjach rolnych
To właśnie w państwowych agencjach rolnych najczęściej zatrudniano radnych wojewódzkich radnych PiS. W Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa (KOWR) znalazło pracę aż 13 radnych wojewódzkich PiS.
Byli to m.in.: Małgorzata Gośniowska-Kola, radna sejmiku lubuskiego i była nauczycielka polskiego, która jako zastępczyni dyrektora generalnego KOWR zarobiła ponad milion złotych w ciągu pięciu lat, Grzegorz Kierozalski, radny sejmiku warmińsko-mazurskiego i dyrektor oddziału KOWR w Olsztynie, oraz jego koledzy z sejmiku, Marcin Kazimierczuk i Jacek Pawlik, pełniący funkcje wicedyrektorów, również znaleźli się na liście wysokich zarobków.
Collegium Humanum
Aby móc zasiadać na najważniejszych stanowiskach w państwowych spółkach i instytucjach radni PiS potrzebowali odpowiednich kwalifikacji, takich jak dyplom MBA. Tu z pomocą przychodziła uczelnia Collegium Humanum, której dyplomy stawały się "przepustką do kariery" dla wielu partyjnych nominatów. Rektor uczelni Paweł Cz. usłyszał niedawno zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz m.in. wystawiania za łapówki certyfikatów MBA Collegium Humanum.
Wniosek jest jeden
Dla samorządów zrobili niewiele lub nic. Skupiali się za to na zarabianiu w spółkach. Dla PiS wybory samorządowe to okazja do wyciągnięcia gigantycznych pieniędzy dla swoich ludzi.
Po ujawnieniu listy radnych-milionerów, m.in. takie komentarze można znaleźć na portalu X:
- Bo to sami fachowcy i każdy ma MBA z Collegium Tumanum:))) - @kozlowski_grzes
- Gratuluje efektów, zapewne mozolnej, pracy. - @midalist
- Trzeba jedno przyznać, umieli urządzić się na państwowych stołkach przy wielkich korytach! - @ZCzerniecki